Morskie Centrum Nauki w Szczecinie to kolejny punkt na mapie naszych szkolnych wycieczek. Wybraliśmy się tam we wtorek 25 marca na cały dzień. Sercem Morskiego Centrum Nauki jest wystawa składająca się w przeważającej większości z interaktywnych, samoobsługowych eksponatów umożliwiających samodzielne przeprowadzanie doświadczeń. Wystawa podzielona jest na kilka stref.
Cała naprzód - Strefa, w której każdy z odwiedzających może zobaczyć proces projektowania i budowania statku, typy jednostek pływających, rodzaje napędów, sposoby sterowania, właściwości wody i ich wpływ na jednostki pływające.
Chlap! - To nie lada gratka dla najmłodszych odwiedzających. Wodny plac zabaw: tamy, śluzy, pompy, armatki wodne; doświadczenia tłumaczące zjawiska związane z prądem elektrycznym przez analogię z wodą.
Życie na morzu - W tej strefie zobaczyć można zawody związane z morzem, role i zadania na statku, rybołówstwo, żeglarstwo, obyczaje i tradycje ludzi morza.
Morski żywioł - Jak sama nazwa mówi, tu zobaczylismy morze jako żywioł: woda, wiatr, lód; sposoby okiełznania żywiołu i zabezpieczania się przed nim, zapobieganie wypadkom, sprzęt ratunkowy, sytuacje awaryjne, wzywanie pomocy, życie rozbitka, akcja ratunkowa i służby ratownicze, badania podwodne.
Którędy do Afryki? - To strefa prezentująca między innymi metody nawigacji - dawniej i dziś, podboje świata, kartografia, rejsy oceaniczne, globalny ruch statków, wpływ człowieka na morza i oceany.
Kolejnym punktem zwiedzania Centrum były warsztaty zorganizowane w pracowni, na których wykonaliśmy łapacze snów. Wyszły piękne. Po chwili odpoczynku udalismy się do Planetarium na projekcję filmu "Magiczny globus". Była to świetna lekcja przyrody. Niestety nasz czas w Morskim Centrum powoli dopiegał końca. Udaliśmy się jeszcze na obiad, a następnie w drogę powrotną do domu. Za organizację wycieczki dziękujemy Paniom Monice Gierkowskiej, Monice Siwińskiej, Marcie Matkowskiej, Kamili Cierach oraz Panom Adamowi Bednarkowi i Mariuszowi Stasińskiemu.